Technik weterynarii #3


W czwartej klasie technikum przedmioty zawodowe mamy tylko w pierwszym semestrze, który (jak wiedzą maturzyści) jest dosyć krótki. Przygotowują one nas do następnej i ostatniej już kwalifikacji: R.11. Wykonywanie czynności pomocniczych z zakresu realizacji zadań inspekcji weterynaryjnej.
Nowe przedmioty to Administracja weterynaryjna - 5 godzin tygodniowo, Higiena zwierząt rzeźnych i mięsa - 4 godziny tygodniowo oraz Pracownia kontroli i nadzoru weterynaryjnego, które są praktykami trwającymi 5 godzin co tydzień.
Na administracji zajmowaliśmy się głównie ustawami. Jest ich mnóstwo, a dotyczą zarówno zwierząt jak i ludzi. Jest w nich jak traktować zwierzęta przed ubojem, ale również co robić gdy zwierzę jest zarażone jakąś chorobą czy po prostu padło. Dosyć nudny przedmiot, ale trzeba przez niego przebrnąć. Nie jest taki trudny.
Higiena z kolei, jak sama nazwa wskazuje, dotyczy rzeźni. Na niej dowiadujemy się o odpowiednich badaniach zwierząt, które później idą na ubój, o chorobach, które w tych badaniach mogą się pojawić czy zanieczyszczeniach żywności, zawartości składników odżywczych w mięsie lub o warunkach dopuszczenia do uboju itp.

Również miałam okazję przez tydzień mieć praktyki w rzeźni. Wiadomo - nie każdemu to się podoba, ale taka jest podstawa programowa. Ja miałam praktyki ze świniami i uprzedzam pytania - tak, pokazali nam ubój. Chociaż nie poszłam bezpośrednio patrzeć jak je zabijają to nie wygląda to tak źle. Świnie nie są męczone, prowadzą 'szczęśliwe' życie, a ich śmierć jest szybka. Kwiczały tylko dlatego, że jak je przeganiali to wpadały na siebie.
Inna grupa w mojej klasie miała praktyki z krowami mlecznymi - mniej drastycznie. Jeździli na poranny dój, sprzątali lub opiekowali się cielakami.

Miałam też jedno pytanie na temat praktyk: Czy za te praktyki też dostajesz jakieś oceny czy tylko uczysz się wykorzystywać swoją wiedzę w praktyce?
Otóż tak, za praktyki mamy oceny - chodzimy do szkoły, a praktyki są trochę jak lekcje. Jedynie naszymi nauczycielami nie są ci co pracują w szkole tylko Lekarze i Technicy Weterynarii w danej placówce. Oni pokazują bardziej praktyczną część, która nie zawsze pokrywa się z teorią.
Ja mam zamiar iść na studia weterynarii ę i myślę, że wybiorę liceum o profilu medycznym, bo z tego co słyszałam łatwiej jest się dostać z liceum, niż z technikum na takie studia. Niejednokrotnie zastanawiam się dlaczego, ale nie od nas to zależy...
OdpowiedzUsuńMy Blog | New Post
W liceum przygotują cię do dobrze zdanej matury - masz rozszerzoną chemię i biologię, które są kluczowe, aby dostać się na takie studnia. Zaś w technikum dają nacisk na egzaminy zawodowe i na to by mieć technika - ja mam rozszerzoną biologię i matematykę, co mija się z celem, ponieważ na studia potrzebna jest biologia i chemia. :)
UsuńRzeźnia to raczej nie miejsce dla mnie, ale ogólnie kierunek wydaje się dość ciekawy :)
OdpowiedzUsuńpaulan-official-blog.blogspot.com
So sweet post, lovely animals!
OdpowiedzUsuńEnjoy in weekend! ♥
My blog: https://thestoryofagothic.blogspot.rs
Ciekawy post ;) Ja już na szczęście skończyłam szkołę :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i zapraszam :)
najlepszy-blog-monki.blogspot.com
o nie nie zwierzątka to nie moja bajka, ale wiem jak wygląda i widziałam ubój świni i byków ;)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę cudownego dnia ;)
ANRU,
Ojejuu, jak wybierałam szkołę po gimnazjum to właśnie chciałam pójść na technika weterynarii, ale niestety inaczej wyszło:/
OdpowiedzUsuńZapraszam :)
ania-ania3.blogspot.com
great animals pictures darling thanks for sharing keep posting..
OdpowiedzUsuńhttps://clicknorder.pk online shopping in pakistan
Ciekawe :D
OdpowiedzUsuńZAOBSERWUJ: Klaudencja.blogspot.com
ciekawie wszystko opisałaś :)
OdpowiedzUsuńZnam 2 osoby po weterynarzu, ale tylko jedna pracuje faktycznie w zawodzie, więc powodzenia ;)
OdpowiedzUsuńTechnik weterynarii to bardzo ciekawy kierunek i wiem, ze osoby, które sa zafascynowane zwierzętami są zachwycone tym kierunkiem - mam parę znajomych na tym :) Mam nadzieję, że po technikum odnajdziesz gdzieś tam swoje miejsce i będziesz zadowolona (i że matura Ci pójdzie świetnie!!) Trzymam kciuki za Ciebie, pozdrawiam ♥
OdpowiedzUsuńciekawy post, sama nigdy nie rozważałabym takiego kierunku-po prostu nie moja bajka, chociaż zwierzęta kocham;)
OdpowiedzUsuńhttps://justbasicstyle.blogspot.com/
Niestety nie moje klimaty, nie dałabym rady ;/
OdpowiedzUsuńMój blog - VESTYLISH
Bardzo ciekawy post! :) Przeczytałam też dwa poprzednie, fajnie to wszystko opisałaś. Zwierzęta to moja dziecięca miłość, ale nie nadawałabym się na weterynarza, to niestety nie moja bajka. Pozostało mi więc tylko darzenie miłością każdego stworzonka! :D
OdpowiedzUsuń