Technik weterynarii #1

Jak pewnie wiecie (lub nie) jestem już drugi rok w technikum o profilu Technik Weterynarii. Postanowiłam zrobić taką serię postów, w którym przybliżę wam ten kierunek, ponieważ teraz trzecie klasy gimnazjum wybierają szkołę średnią, do której chcieli by pójść. Idąc do tej szkoły myślałam, że będzie w klasie więcej chłopaków, jednak pomyliłam się, więc jak ktoś chce iść na taki profil to trzeba pamiętać, że prawdopodobnie w większości będą tam dziewczyny. :)

W pierwszej klasie są trzy przedmioty zawodowe: Anatomia i fizjologia zwierząt w praktyce, Anatomia i fizjologia zwierząt oraz Chów, hodowla i inseminacja zwierząt przygotowujące do kwalifikacji R.9. Prowadzenie chowu, hodowli i inseminacji zwierząt, który jest w połowie drugiej klasy technikum.

Ja w pierwszej klasie przez pierwszy semestr miałam pracownie anatomiczną 4 godziny lekcyjne tygodniowo, anatomię 3 godziny tygodniowo, zaś chów, który kończy się nam w pierwszym semestrze drugiej klasy, jest po 2 godziny (oczywiście godziny się zmieniają zależnie od szkoły).

Anatomia w praktyce to nie jest naprawdę taka anatomia praktyczna, ponieważ moja klasa siedziała wtedy w klasie i robiła to, co na normalnej anatomii.

Z mojego doświadczenia materiału jest dużo i trzeba dosyć mocno się przyłożyć do przedmiotów zawodowych, ponieważ to z nich jest pierwsza kwalifikacja, która jest podobno najtrudniejsza ze wszystkich. Ale pamiętajcie, że oceny nie świadczą o tym czy zdasz czy nie. Na przykład u mnie w klasie są dziewczyny, które przykładały się do nauki, chodziły na lekcje dodatkowe przygotowujące do egzaminu, a niestety nie zdały, a były też takie, które bywały tylko w szkole i zdały oba, także oceny o niczym nie świadczą.

W zasadzie całe lekcje u mnie w szkole opierały się na koniach, ze względu na to, że w klasie mam mnóstwo koniarzy. Po prostu, kiedy co chwilę słyszy się o koniach to w pewnym momencie ma się ich dość, ale teraz chętnie bym wróciła na praktyki w stajniach. 

Na obu anatomiach poznajemy budowę i fizjologię zwierząt głównie gospodarskich (konie, krowy, świnie, owce czy kozy, czasem zdarzają się psy i koty). Uczymy się o tkankach, kościach, mięśniach, gruczołach, różnych narządach, układach nerwowych itp. W sumie jest to sama teoria, którą powinno się znać.

Na chowie, hodowli i inseminacji zwierząt zawarte jest wszystko o zasadach żywienia i utrzymania zwierząt gospodarskich, poznajemy rasy krów, świń, koni, owiec i kóz, poznajemy prawidłowe postawy zwierząt, umaszczenia koni itp.

W drugim semestrze pierwszej klasy zaczynają się praktyki, które nazywają się: Prowadzenie produkcji zwierzęcej i usług inseminacyjnych. Są to praktyki na stajniach, gdzie w zasadzie głównie się sprząta, wyprowadza konie, czyści je czy karmi. W pierwszej klasie niestety praktyki nie trafiły mi się fajne - wiadomo, każdy ma wysokie oczekiwania, ale później zmieniłam stajnię i wszystko było w porządku.

Zdjęcia ©WeHeartIt

http://karolajn-el.blogspot.com/

http://truskaweczka1.blogspot.com/

http://m-grabowska.blogspot.com/

http://zlota-orchidea.blogspot.com/

Jeśli macie jakieś pytania dotyczące tego kierunku - pytajcie w komentarzach! 

| tumblr | instagram | vinted | ask |

♥♥♥